O czym nie śniło się dorosłym

i_phpYn2ArG

MAMA MAMUSIA MAMUNIA: (…) nie pamiętam kiedy ostatni raz śmiałam się tak naturalnie pod wpływem bajki. (…) Historie są zabawne i niesamowite, budzą wyobraźnię i co najważniejsze sprawiają, że nasz maluszek słucha z wielkim zaciekawieniem o przygodach Bartka, ba sam dopowiada zakończenie, lub wspomina własne sny.

SŁOWEM LUKROWANE: (…) każdy rozdzialik jest tak zmyślnie skonstruowany, że aż ciekawość zżera! (…) czyta się z wielką przyjemnością i nawet nie zauważyliśmy, kiedy zamiast obiecanego jednego rozdziału przeczytaliśmy… całą książkę!

MAMA NIE TYLKO ADAMA: Ta książka spodobała się nam wszystkim. Dziewięć zabawnych opowiadań – to dziewięć snów małego Bartka, który śni sny jakich można pozazdrościć!

JULIA ORZECH: Dzięki książce pani Joanny Wachowiak, O czym nie śniło się dorosłym spędzamy ostatnio bardzo przyjemne wieczory na pograniczu jawy i snu (…). Zauważyłam też, że książeczka pozytywnie wpłynęła na Tymka, który teraz dużo częściej opowiada mi swoje sny i lubi na ich temat dyskutować. Zwykle sam wieczorem wybiera akurat tę lekturę, która nastraja go pięknie na dobry sen.

MAKI W GIVERNY: Duża dawka humoru w każdym opowiadaniu sprawia, że dzieci po wysłuchaniu tych bajek zasypiają uśmiechnięte i niewątpliwie mają lekkie sny ;), ciekawe ilustracje Joli Richter-Magnuszewskiej dopełniają humorystyczną treść książki.

Dodaj komentarz